Podczas upalnych dni często szukamy wyjątkowego orzeźwienia i wzmocnienia. Najlepiej zrobi to przygotowany własnoręcznie – Domowy WELL napój. W składzie ma wszystko to, co może dać tylko natura. Witaminy, składniki mineralne, krople słońca, zdrowia, energii, radości i dobrego samopoczucia. Do tego wyjątkowy kolor i smak. W moim napoju wszystkie owoce pochodzą z własnego ogródka. Można nabyć je także na lokalnym targu lub w sklepie. Zachęcam do przygotowania i skosztowania tego wyjątkowego eliksiru 🙂 .

Aronia – ma najwięcej związków polifenolowych ze wszystkich owoców, najwięcej antocyjanów, dzięki czemu jej owoce są prawie czarne, a sok ma piękny ciemnoczerwony kolor. Jeśli zmierzymy wartości antyoksydacyjne soku, to okaże się, że aroniowy bije na głowę wszystkie inne. Sok z aronii dostarcza organizmowi cennych i bardzo potrzebnych składników. Mówi się, że sok z aronii to napój bogów – czerwonego wina, czyli unikalny miks antocyjanów, katechin i wielu innych cennych związków. Spożywanie aronii pozytywnie wpływa na procesy starzenia się skóry i całego organizmu. Wspiera terapie nowotworowe, łagodzi skutki chemio- i radioterapii. Chroni komórki organizmu przed wolnymi rodnikami, które mogą przyczyniać się do rozwoju komórek rakowych. Sok z aronii dobrze wpływa także na naczynia krwionośne, wzmacniając je i zwiększając ich elastyczność. Jednocześnie pomagają one w obniżeniu ciśnienia tętniczego krwi. Aronia chroni oczy, może opóźnić, ale i wspomóc leczenie w przypadku zaćmy i jaskry. Wspiera też odporność na promieniowanie słońca oraz monitorów. Jest naturalną i silną bronią na obecne czasy.

Składniki:

• Aronia świeża – 250 gram
• Śliwki świeże – 500 gram
• Jabłka – 400 gram
• Gruszki – 200 gram
• Woda – 2,5 litra
• Listki świeżej mięty

Sposób przygotowania:

Aronię, wypestkowane śliwki, pokrojone i pozbawione gniazd nasiennych jabłka i gruszki włożyłam do garnka i zalałam wodą. Gotowałam przez pół godziny, aż owoce dobrze puściły sok. Napój zdjęłam z ognia i pozostawiłam do ostudzenia. Rozlałam do szklanek i udekorowałam listkami mięty. Gotowe! Pycha .

Smacznego! 🙂